Dzień dobry, nazywamy się Anna Wasilewska (Polska), Diego José Gutiérrez (Argentyna) i Keiichirōi Sanaka (Japonia).

Nasze „antidotum na nadwagę” gwarantuje utratę wagi w tempie: 8-10 kg na 4 tygodnie. Co ważne: utrata wagi zachodzi bez zmieniania diety oraz bez wysiłku fizycznego. Tym sposobem schudniesz trwale 10, 30, 50 kg i więcej. Tak, jak Pani Jolanta z Pionek, która z naszą kuracją schudła aż... 50 kg!

Nieważne, czy jesteś kobietą, czy mężczyzną. Nieważne, ile masz lat. Nieważne, czy masz nadwagę od dziecka, czy od kilku miesięcy. Nieważne, jaki jest jej powód – czy jest nim słabość do słodyczy, siedząca praca, przebyta ciąża, problemy hormonalne, menopauza, przyjmowane leki itd...

Ważne jest tylko to, że chcesz schudnąć. Tylko to się liczy. I wiedz, że z naszą kuracją dokonasz tego szybko, łatwo i bezpiecznie. Bez względu na wszystko.

...bo masz złe wyniki cholesterolu i cukru, bolą Cię stawy, nie masz energii i obawiasz się, że nadwaga skróci Ci życie… – to już za 4 tygodnie Twoje wyniki będą wzorowe. Zaczniesz tryskać energią. A za 4 tygodnie nic już nie będzie Cię bolało. Przestaniesz bać się o swoje zdrowie i życie, bo dzięki szczupłej i zdrowej sylwetce już nie będziesz mieć ku temu powodów.

Wcale nie musisz tego robić! Jest to wręcz niewskazane. Możesz jeść wszystko, na co masz ochotę, bo jedzenie nie wpływa na efekty kuracji. Schudniesz bez żadnych wyrzeczeń z Twojej strony. Jak? Opowiemy poniżej.

Nie rób tego! Twój organizm jest teraz obciążony nadmiernymi kilogramami. Podejmij aktywność fizyczną dopiero, gdy nie będzie ona zbytnim obciążeniem dla Twoich stawów i kondycji. Jeśli masz ochotę uprawiać sport, to zrób to dopiero za 2 lub 4 tygodnie, gdy już będziesz szczupły. Wtedy odczujesz też z tego większą przyjemność.

Niech się śmieją. Nie poświęcaj swojego cennego czasu na przejmowanie się tym. Skoro są na tyle podli, żeby oceniać Cię po wyglądzie, nie są w ogóle warci Twojej uwagi. A Ty już za kilka tygodni będziesz mieć szczupłe, atrakcyjne, a przede wszystkim zdrowe ciało, którego oni będą Ci zazdrościć!

...bo coraz trudniej znaleźć Ci odpowiednią garderobę albo boisz się, że nie podobasz się już partnerowi – daj sobie tylko miesiąc. Założysz wreszcie ładne ubrania mniejsze o kilka rozmiarów, które będą idealnie na Tobie leżeć. Twój partner przestanie oglądać się za szczuplejszymi i zakocha się w Tobie na nowo. A Ty będziesz czuć się doskonale w Twoim szczupłym ciele i z radością będziesz patrzeć w lustro.

I to wszystko...

Naszego przełomowego odkrycia dokonaliśmy podczas stypendium naukowego w Singapurze, na które zaproszono 10 geniuszy z całego świata. Nieskromnie przyznamy, że jesteśmy właśnie jednymi z 10 geniuszy.

Pomogła nam miłość do medycyny, nowe spojrzenie na problem nadwagi i wielki upór w działaniu. Pracowaliśmy dzień w dzień w pocie czoła przez 17 miesięcy. Z przemęczenia ryzykowaliśmy własnym zdrowiem. Ale to nic, bo dzięki temu dokonaliśmy cudu, którego nauka nie mogła lub nie chciała dokonać przez 45 lat.

Dlaczego postanowiliśmy wynaleźć antidotum na nadwagę? Żeby przerwać to domino śmierci! Ludzie tyją na potęgę w zastraszającym tempie, a przez nadwagę ciężko chorują. I wcale nie jest to ich wina...

To wina zanieczyszczonego środowiska, w którym żyjemy. Wina wysoko przetworzonej żywności. Wina problemów hormonalnych. Wina stresu. Wina życia w biegu. Wina siedzącej pracy. To następstwo przebytej ciąży lub menopauzy. Czynników jest całe mnóstwo, ale nie to jest teraz ważne. Ważne i okrutnie smutne jest to, jak otyli ludzie są traktowani przez innych...

Babcia Ani przez otyłość dostała cukrzycy i przedwcześnie odeszła z tego świata...

– Czy moja babcia była leniwa? Czy jadła za dużo? Czy była odpychająca ? Absolutnie NIE! Była piękną kobietą, bo miała dobre i kochające serce. Nigdy się nie leniła. Albo pracowała w ogródku, albo przygotowywała jedzenie dla całej rodziny, albo charytatywnie opiekowała się niepełnosprawnymi dziećmi w ośrodku. Była więc bardzo aktywna fizycznie! I nigdy się nie przejadała – mówi Ania – nawet się odchudzała i jadła tylko 3 jabłuszka dziennie! Nic to nie dało...

Tata zmarł w wyniku zawału serca spowodowanego otyłością...

– Ojciec pracował fizycznie w fabryce. Cały czas dźwigał ciężary. Każdy jego dzień pracy był jak intensywny trening na siłowni. Mimo to miał 30 kg nadwagi. Chodził nawet do dietetyków, ale nic mu nie pomogli. Oddałbym wiele, żeby wynaleźć to antidotum na nadwagę wcześniej. Tata byłby dziś z nami – wyznaje Diego ze smutkiem.

U Keiichirō otyłość jest dziedziczna...

– Cała moja rodzina od lat chodziła do lekarzy, dietetyków, trenerów. I od lat nic to nie dawało, nic kompletnie. I co z tego, że mama ZAWSZE gotowała dietetycznie: ryż, warzywa na parze i chude mięso? I tak każdy tył, jakby codziennie pochłaniał 10 hamburgerów z frytkami! Dlatego postanowiłem się uczyć i zrobić coś z tym sam, żeby ocalić życie moich bliskich – mówi Keiichirō.

Tak to na świecie jest, że ludzie z widoczną nadwagą są wyszydzani. My się na to nie godzimy! Zazwyczaj jest nawet tak, że ludzie z nadwagą są lepsi od chudych ludzi. Bo wiedzą, jak to jest być wyrzutkiem albo być wyśmiewanym. Dlatego mają w sobie więcej ciepła i wyrozumiałości. Są wspaniałymi przyjaciółmi.

I musisz się od tej tłustej warstwy uwolnić wcale nie po to, żeby przypodobać się innym, ale po to, żeby uratować swoje zdrowie, a może nawet życie. Faktem jest, że nadwaga skraca życie średnio o 12 lat. Ale tak nie musi być. Tak NIE MOŻE być!

Inni „młodzi geniusze” zaproszeni do stypendium w Singapurze postanowili pracować nad rozwiązaniami problemów cukrzycy, miażdżycy czy zwyrodnień stawów i kręgosłupa. Gdy to usłyszeliśmy, ze złości zaciskaliśmy zęby.

Przecież wszystkie te dolegliwości są spowodowane nadwagą! Przecież to proste i logiczne, że należy zwalczać przyczyny, a nie skutki! Ludzie powinni cieszyć się zdrowiem dzięki prawidłowej wadze, a nie faszerować się chemią przez spowodowane nadwagą dolegliwości.

Postanowiliśmy zrobić wszystko, żeby wynaleźć antidotum na nadwagę. Pracowaliśmy w pocie czoła dzień w dzień. Dostaliśmy niejedną naganę za przesiadywanie w laboratorium w nocy – kiedy teoretycznie nikt tam nie ma wstępu. Nasze wysiłki jednak szły w tak dobrym kierunku, że z podekscytowania nie mogliśmy w nocy spać. Musieliśmy pracować dalej!

17 miesięcy naszych prac zrewolucjonizowało podejście do odchudzania i problemu nadwagi. Odkryliśmy szereg zależności w funkcjonowaniu ludzkiego metabolizmu, na jakie nie wpadli wcześniej żadni naukowcy. Gdy zaczynaliśmy, wyszliśmy z założenia, że...

Jeżeli zrobisz prześwietlenie swojego ciała, to na ekranie zobaczysz normalną, szczupłą sylwetkę. O tym, że masz ją już w sobie, łatwo możesz się przekonać, naciskając mocniej na swój brzuch, ręce czy nogi. Ten sprężysty opór, który poczujesz, to zbędna tkanka tłuszczowa.

Na szczupłym ciele nosisz ciężki i niepotrzebny płaszcz z tłuszczu. W zależności od skali nadwagi, ma on od kilku do kilkudziesięciu centymetrów grubości. Waży od kilku do kilkudziesięciu kilogramów. Dobra wiadomość jest taka, że w środku masz atrakcyjne ciało o idealnej figurze. Jest ono tylko ukryte pod płaszczem tłuszczowym. Jedyne, co trzeba zrobić, to zdjąć ten płaszcz. My wiemy, jak!

Płaszcz tłuszczowy nie jest jednolitą tkanką. Przyjrzyjmy się jej z bliska. Na monitorze widać, że płaszcz tłuszczowy składa się z 3 warstw.

W toku naszych prac z udziałem 9 tysięcy otyłych osób, jasno wykazaliśmy, że dotychczas znane metody zrzucenia wagi działają tylko na drugą warstwę płaszcza tłuszczowego, czyli na maź tłuszczową. To droga donikąd.

Odchudzając się dietą i ćwiczeniami, spalasz kilka kilogramów mazi tłuszczowej, natomiast skamielina tłuszczowa zostaje nienaruszona. Gdy tylko kończysz odchudzanie, skamielina tłuszczowa mści się! Stymuluje maź tłuszczową do szybkiego rozrastania się. Stąd efekt jo-jo, który niweczy cały wysiłek i sprawia, że tyjesz jeszcze szybciej, niż trwało odchudzanie.

Skamielina tłuszczowa – to jest Twój prawdziwy wróg. Jeśli się go nie pozbędziesz, to nigdy nie pozbędziesz się nadwagi. Pozbyć się skamieliny tłuszczowej możesz tylko naszą kuracją, bo to my odkryliśmy skamielinę tłuszczową. To my dowiedliśmy jej istnienia i wynaleźliśmy jedyny sposób, by się jej pozbyć. Jak to działa?

I to jak! Każdego dnia nosi te nadmiarowe kilogramy. To tak, jakbyś wziął 2 zgrzewki wody i nosił je przez cały dzień. Bez odkładania na ziemię. Żaden sportowiec nie da rady tyle dźwigać, ile dźwigają otyli ludzie każdego dnia. I to przez lata!

Nasza kuracja działa wyłącznie na tłuszcz. A konkretnie – spala tylko tłuszcz, bez palenia mięśni. To bardzo ważne. W ten sposób po prostu odsłaniasz swoje już wysportowane ciało. Zyskujesz nie tylko atrakcyjną figurę, ale także rzeźbę mięśni, sprawność i siłę.

Prawdziwe antidotum na nadwagę przez setki lat było dostępne na wyciągnięcie ręki, w roślinach. Rośliny te rosły sobie spokojnie na Ziemi i tylko czekały, aż ktoś wreszcie je dostrzeże. Wystarczyło tylko połączyć je ze sobą i pozwolić im działać. Wystarczyło tylko naprawdę bardzo chcieć uwolnić ludzkość od nadwagi...

Rozpoczynając nasze prace wybraliśmy ponad 100. W toku działań wyłoniliśmy kilkanaście najskuteczniejszych ekstraktów. Każdy z osobna dawał efekty podobne do ćwiczeń i diety. To było za mało.

Działanie takich pojedynczych ekstraktów można by porównać do pracy górnika, któremu ktoś kazał wykopać samodzielnie tunel w wielkiej górze. Udałoby mu się, ale zajęłoby mu to całe życie. By przebić się przez górę, potrzebne jest ogromne wiertło, które poradzi sobie z zadaniem w kilka dni.

Skuteczność tkwi w połączeniu ekstraktów z unikalnych roślin z 4 kontynentów. Składniki działają z połączoną 100 razy większą siłą. Dla skamieliny tłuszczowej takie połączenie jest zaskoczeniem. Nawet się nie broni, po prostu ustępuje i uwalnia ciało od nadwagi!

Kolejną ważną decyzją była forma naszego środka na otyłość. Ćwiczenia, dieta, balsamy spalające tłuszcz czy plastry transdermalne – to wszystko działa wyłącznie na maź tłuszczową albo tłuszcz rozwodniony. Czyli ten, który może szybko znikać, ale jeszcze szybciej wraca i to ze zdwojoną siłą.

Dlatego zdecydowaliśmy się na naturalne krople, które będą działać u źródła. Silnie skoncentrowane, rozbijają skamielinę tłuszczową, rozchodząc się po całym organizmie.

Tak naszą metodę odchudzania nazywają światowej sławy profesorowie. Dlaczego?

Oto wykresy powstałe w Japonii, USA, Kanadzie, Szkocji, Francji, Szwajcarii i Norwegii. Prezentowane wyniki obejmują łącznie 27 tysięcy kobiet i mężczyzn w wieku 18-98 lat.

Wyniki dowodzą jednoznacznie, że kuracja odchudza bez względu na wiek, z czego najlepsze efekty odnoszą osoby w wieku 40-59 lat.

Wyniki dowodzą jednoznacznie, że kuracja odchudza bez względu na stopień aktywności fizycznej związany z wykonywanym zawodem.

Wyniki prac dowodzą jednoznacznie, że kuracja odchudza bez względu na płeć. Kobiety chudną nieznacznie szybciej niż mężczyźni.

Nie musisz jeść miesiącami wyłącznie jabłek, marchewek i sałaty. Nie musisz męczyć się na siłowni. Nie musisz nawet wychodzić z domu. Możesz jeść, co chcesz. Nie musisz się ruszać. Nie zmieniasz absolutnie niczego w swoim codziennym życiu. Sposób, by zacząć chudnąć w tempie 8-10 kg na 4 tygodnie jest banalnie prosty. Jak przebiega kuracja?

Po prostu przyjmujesz krople 2 razy dziennie. Przed śniadaniem i przed obiadem. I to wszystko. Niczym się nie martwisz. Żyjesz sobie jak dotychczas, a Twoje ciało zamienia się w maszynę do spalania kalorii. Rozbija skamielinę tłuszczową, by wreszcie odsłonić szczupłą i atrakcyjną sylwetkę, którą masz w sobie!

Nie grozi Ci niedożywienie ani osłabienie – jak w przypadku diety. Nie grozi Ci kontuzja stawów ani zaburzenia rytmu serca – jak w przypadku treningów. Dlaczego?

Kuracja jest w 100% naturalna. Jej stosowanie nie koliduje z żadnymi przyjmowanymi lekami, nie podrażnia układu trawiennego ani nie powoduje alergii. Wszystko dzięki formie naturalnych kropli. Został opracowany tak, by być dla organizmu zupełnie nieinwazyjne. Zupełnie tak, jak nieinwazyjna dla organizmu jest woda.

Tak, frajerami… A to tylko dlatego, że odchudziliśmy już 27 tysięcy osób, nie zarabiając pieniędzy na naszym odkryciu. Wspólnie stwierdziliśmy, że w momencie, gdy na świecie plaga otyłości zbiera śmiercionośne żniwo – nie będziemy pobierać wynagrodzenia ze sprzedaży naszej kuracji automatycznie odchudzającej. Postanowiliśmy udostępnić ją ludziom bez zarabiania na tym. Przez pół roku skorzystało już 27 tysięcy ludzi, z czego jesteśmy ogromnie szczęśliwi.

Niestety, sprzedanie patentu spowoduje, że kuracja będzie przynajmniej 10-krotnie droższa niż obecnie. Właśnie dlatego zależy nam, aby każdy potrzebujący zaopatrzył się w swoją kurację jeszcze przed sprzedażą patentu. Dlatego serdecznie Cię zachęcamy do działania TERAZ!

Naszą kurację automatycznie odchudzającą nazwaliśmy WeightBerry. Decydując się na nią, nic nie ryzykujesz. To dlatego, że chroni Cię gwarancja potrójnej satysfakcji, na którą składają się: gwarancja oryginalności, gwarancja jakości i gwarancja zadowolenia.

Nie musisz cierpieć ani chwili dłużej. Pokonaj skamielinę tłuszczu i uchroń swoje zdrowie. Nic nie ryzykujesz. Nie masz absolutnie nic do stracenia. Jedyne, co możesz stracić, to 10 kg, 20 kg, a nawet 50 kg nadwagi. Zyskujesz natomiast atrakcyjną figurę, mnóstwo pozytywnej energii i świetną kondycję zdrowotną.

Stoisz teraz przed 1 prostym wyborem:

Uprzejmie dziękujemy za przeczytanie naszej wiadomości. Jeśli skorzystasz z naszej kuracji, za kilka tygodni, już jako szczupła i zdrowa osoba, wspomnisz ten dzień z uśmiechem i pomyślisz: „To był dzień, który zmienił moje życie...”.